Pisałam o nieudanym farbowaniu tutaj i cieszę się, że dałam szansę tej turkusowej włóczce, bo chusta Lace Mesh wyszła po prostu śliczna :) Jestem bardzo zadowolona z efektu. Wzorek dał mi trochę w kość, wymagał ciągłej uwagi i skupienia, mimo podklejania kolejnych rzędów na wydruku żółtymi karteczkami-łatwo było się pomylić. Uważam, że to była najtrudniejsza z dotychczasowych chust, ale warto było!
Pozdrawiam miłych zaglądaczy!
Orka
Bardzo ładna, kolor też super.
OdpowiedzUsuńTrzeba mieć cierpliwość aby takie coś stworzyć. :)
Dziękuję! Faktycznie, długo się z nią męczyłam, ktoś mniej cierpliwy pewnie by zrezygnował :)
Usuńja w życiu bym czegoś takiego nie zrobiła, brak mi zdolności manualnych. kiedyś w szkole podstawowej uczyliśmy się robić na drutach i szydelku ... moje prace wygladaly tak ze od tyłu się pruły :P
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńChusta jest piękna. Czy byłaś na ostatnim spotkaniu w Amiqs we Wrzeszczu? Napisz jak było. Coś ciekawego robiłyście,
OdpowiedzUsuńPiękna chusta, zasadzam się na nią już od paru miesięcy i tak czuję, że już niedługo dojrzeję i zacznę.
OdpowiedzUsuńKolor genialny !!!
pozdrawiam i zapraszam do mnie :)