piątek, 12 kwietnia 2013

Skrzyneczka na mulinę

   Nareszcie! Po niejakich przebojach mogę pokazać drugie życie skrzynki na narzędzia. Dostałam ją od Teścia. Ozdobiłam już jakiś czas temu, razem ze szkatułką dla Córy, nie miałam jednak do niej zameczka. Gdy w końcu zainstalowałam zamek i zaczęłam układać mulinę, stwierdziłam, że wieczko jest na tyle głębokie, aby również w nim umieścić mulinki-tylko jak to zrobić, żeby nie wypadały? Mąż podpowiedział, żeby przykleić szeroką gumę, niestety klej nie chciał trzymać. Postanowiłam gumę przybić małymi gwoździkami-i to był poważny błąd, nie wzięłam poprawki na to, że sklejka wieczka jest dużo cieńsza niż boków. Gwoździk przelazł na wylot. Musiałam przeszlifować, od nowa pomalować i polakierować wieczko. Ale w końcu jest, więc tadam!:



   Widać wgłębienia po starym zamku, nie pomyślałam wcześniej, żeby kupić jakąś szpachlę do drewna i to wyrównać, a teraz już za późno. 
   Przy dotychczasowych pracach w temacie decoupage'u popełniłam kilka błędów, mam nadzieję, że będę o tą wiedzę mądrzejsza, jeśli jeszcze kiedyś będę ozdabiać jakąś skrzyneczkę z odzysku!

   Pozdrawiam wszystkich zaglądających
   Orka