czwartek, 21 czerwca 2012

Organizer, pomocnik, przybornik czyli makatka z kieszeniami

   Kilka ostatnich dni z doskoku spędziłam przy maszynie. Nie wyszło idealnie, ale jestem zadowolona! Największy problem miałam z mocowaniem makatki do wieszaka-wymyśliłam kółka, przebite przez materiał. Okazało się jednak, że taka usługa jest dość droga-jedno metalowe kółeczko 4 zł, a ja chciałam 4 sztuki :(. W tej chwili każdy grosz się liczy, więc musiałam zrezygnować z tego pomysłu i zaczęłam główkować nad innym rozwiązaniem. Niestety w miejscach po planowanych kółkach zostały ślady od ołówka, chyba muszę całość wyprać, żeby się ich pozbyć. Ostatecznie przybornik zawisł na 4 małych półkolach, podszytych od spodu wąskimi "szelkami". Na razie musi tak zostać :)




   Materiał w róże kupiłam jako zasłonki w SH, lamówkę pistacjową zrobiłam z  prześcieradła z falbaną -również upolowanego za kilka złotych w SH, jednolicie żółta bawełna pochodzi z moich stareńkich zapasów. Nowa jest pikówka poliestrowa od spodu. Waniliową koronkę sama szydełkowałam-pokazywałam ją już kilka dni temu. Te "agrafy" chciałam wbić gdzieś wyżej, a na nich zawiesić wszystkie małe agrafki. Niestety ozdoby te są bardzo stare i bardzo tępe-zrobiłabym w makatce nieodwracalne dziury...






   Teraz szukam w domu jakiejś ściany, na której ten przybornik mógłby zawisnąć, tak, żeby być pod ręką, a jednocześnie nie przeszkadzać i nie psuć wystroju :) Nie dorobiłam się jeszcze niestety kawałka poddasza albo piwnicy, które mogłabym przeznaczyć na mój własny kąt do pracy. Z maszyną rozkładam się na dużym stole w salono-jadalnio-sypialni :))), więc makatka na razie musi wisieć w szafie...
   Moje druty do skarpet, do warkoczy, szydełka, linijki i nożyce mają w końcu jedno własne miejsce :) Drutów na żyłce nie udało mi się tu już upchnąć...


 


    Dziękuję wszystkim za odwiedziny i ewentualne komentarze :)

Orka












1 komentarz:

  1. podoba mi się ten organizer, chyba też sobie uszyje podobny.
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie

    OdpowiedzUsuń