czwartek, 14 czerwca 2012

Kosmetycznie-romantycznie i koronkowo

   Timotei na swoim blogu zamieściła świetny tutorial, jak uszyć prostą kosmetyczkę. Stwierdziłam, że chyba nawet ja sobie z tym poradzę i zasiadłam do maszyny...Krojenie, prasowanie, przypinanie szpilkami, pikowanie -sama przyjemność. Natomiast samo szycie-porażka! Najpierw walczyłam z naciągiem nici, bo albo miałam pętelki od spodu, albo dolna nitka wyłaziła mi górą. W końcu udało się. Potem chciałam być sprytna i przeszyć lamówkę ściegiem niewidocznym, żeby nie trzeba było podszywać ręcznie od spodu...Poległam na całej lini! Mimo odpowiedniej stopki, dokładnej lektury instrukcji i czytelnych opisów w internecie-od spodu zamiast kilku kreseczek w dużych odstępach cały czas miałam zygzak! Musiałam się przeprosić z igłą i nitką i jednak podszywać ręcznie...Ale efekt ogólnie jest zadowalający, mnie samej się podoba!



   Obiecałam też na przyszły rok zrobić dla siostrzenicy męża elegancki woreczek do Komunii. Siedzę teraz, wyszukuję w necie, wypraszam u blogerek i wypróbowuję różne wzory koronek, które by pasowały do satynowej torebeczki. Na razie mam coś takiego:



wychodzi bardzo ładnie i szybko się robi. Kordonek turecki, kolor jasna wanilia, szydełko 0,7 mm. Myślę, że taka koronka przyda mi się później do ozdabiania różnych rzeczy, więc będę szydełkować, dopóki kordonek się nie skończy :) Teraz tylko przydałaby się jakaś drewniana szpulka, żeby gotową bordiurkę nawinąć.

Orka
  

1 komentarz:

  1. Ile mniej więcej czasu trzeba poświęcić, żeby zrobić 1 metr bieżący takiej koronki?

    OdpowiedzUsuń