Dostałam też wielki kawał bawełnianego materiału (1,50 m x prawie 5 m) za 12 zl i tak mi się spodobał, że również musiałam kupić. Niestety kolor pasuje mi zupełnie do niczego, bo jest w różowo-biało-fioletowe paski, różnej szerokości, więc jeszcze nie wymyśliłam, na co go przeznaczę (w sumie kolorystycznie pasowałby do tych róż, ale nie wiem, czy desenie nie będą się gryzły).
niedziela, 8 stycznia 2012
Uszyte "koszyczki"
Uszyłam wczoraj takie pseudo koszyczki-pojemniki na różne łazienkowe "przydasie". Materiał w róże był pościelą, wynalezioną w second handzie za kilkanaście złotych :)
Dostałam też wielki kawał bawełnianego materiału (1,50 m x prawie 5 m) za 12 zl i tak mi się spodobał, że również musiałam kupić. Niestety kolor pasuje mi zupełnie do niczego, bo jest w różowo-biało-fioletowe paski, różnej szerokości, więc jeszcze nie wymyśliłam, na co go przeznaczę (w sumie kolorystycznie pasowałby do tych róż, ale nie wiem, czy desenie nie będą się gryzły).
Dostałam też wielki kawał bawełnianego materiału (1,50 m x prawie 5 m) za 12 zl i tak mi się spodobał, że również musiałam kupić. Niestety kolor pasuje mi zupełnie do niczego, bo jest w różowo-biało-fioletowe paski, różnej szerokości, więc jeszcze nie wymyśliłam, na co go przeznaczę (w sumie kolorystycznie pasowałby do tych róż, ale nie wiem, czy desenie nie będą się gryzły).
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz